niedosyt po finale

Kwestie kibicowskie

niedosyt po finale

Postprzez greg » So kwi 14, 2012 8:09 pm

PORAŻKA PORAŻKA PORAŻKA
porażka na boisku ale jeszcze większa na trybunach
jak może kilkudziesięciu kibiców z siódemki przekrzyczeć ok 500 osób
PEWNIE ŻE MOŻE !!!!
jak w najważniejszym meczu KK z bębnem się spóżnia
śpiewa jak w chórze ciągle to samo i bez przekonania
a pan prowadzący zamiast zachęcać pozostałych do kibicowania wspólne z kk to opowiada tylko jakie to szychy przyjechały z Legionowa :x
Ale nie ma co się dziwić używamy tylko siły dłoni i gardeł szkoda że wiecie to tylko jak wygrywamy np tak jak w piątym meczu z Chemikiem
greg
 
Posty: 45
Dołączył(a): Cz gru 01, 2011 7:07 pm

Re: niedosyt po finale

Postprzez Killer :D » So kwi 14, 2012 9:30 pm

Nie pasuje coś to trzeba było iść na sektor po drugiej stronie hali. 500 osób? Zauważyłeś chyba że aktywnie kibicuje na każdym meczu max 30 - 40 osób także nie wiem skąd 500 ;) A jeśli chodzi o bęben, moglo to się zdarzyć na każdym meczu, małe niedomówienie bo przyznaję się że ja miałem to załatwić i mówiac szczerze sądziłem że będzie na hali, ale było minęło.
Killer :D
 
Posty: 30
Dołączył(a): Śr kwi 14, 2010 2:18 pm

Re: niedosyt po finale

Postprzez Kaziu » So kwi 14, 2012 10:32 pm

Greg kibicowałeś?

Kibice Legionovi przyjechali i w miarę umiejętności prowadzili doping ( mierny co prawda, ale końcówka trzeba przyznać że dobra).
Przekrzyczeli 500 osób...? no ciekawe. tylko że na hali 80% to piknikowcy... nie zachęcają ich okrzyki abyśmy razem dopingowali. 20 % to Klub Kibica, który wg Cb dopinguje tylko jak idzie dobrze. Wyjazdy do Piły, Polic itd... doping cały czas mimo porażek. Jak Ci nie pasuje doping nasz to idź kibicuj z przyjezdnymi.
Kaziu
 
Posty: 7
Dołączył(a): So sty 15, 2011 11:25 pm

Re: niedosyt po finale

Postprzez woj » N kwi 15, 2012 8:28 am

Dokładnie z Legionowa przyjechało mega dużo osób. Kibicowało z 50? coś takiego. Nas było krytycznie mało to prawda. Jak 20 osób miało przekrzyczeć 50 naładowanych gardeł. Ale do kogo ty masz pretensje. Możesz zachęcać pikników do wstawania i krzyczenia razem z nami, nam to się nie udało może tobie się uda
woj
 
Posty: 23
Dołączył(a): N gru 04, 2011 11:06 am

Re: niedosyt po finale

Postprzez michas » N kwi 15, 2012 10:05 pm

Legionowo nas pozamiatało bez dwóch zdań. Na boisku to każdy wie, na trybunach oczywiście też.

Niestety było nas w KK dramatycznie mało. Kto wie, może pewna formuła się wyczerpała? Jako jeden z prowadzących mogę potwierdzić że reszta naszej sali to specyficzni i wymagający kibice i bardzo ciężko namówić ich do wspólnego dopingu. Na pewno trzeba kwestię dopingu mocno przemyśleć, bo teraz to była tragedia. Każdy kto ma coś do powiedzenia niech napisze, może wywiąże się z tego konstruktywna dyskusja.

Nie zapominajmy jednak o rzeczach kluczowych. Zapieprzać to mają zawodniczki. Dlaczego? Bo to jest ich praca i za to mają płacone. W mojej opinii to nie ulega wątpliwości.
Natomiast i jest to wg mnie bardzo ważne NIE JEST OBOWIĄZKIEM KIBICÓW DOPINGOWANIE! Piszę to ponieważ zaczyna dochodzić do pewnych paranoi. Kibic płaci za bilet, wchodzi, jest klientem i może kibicować lub nie. Może robić co chce, powinien tylko przestrzegać prawa. Dotyczy to zarówno kolokwialnie mówiąc "pikników" jak i ekipy z KK. Dlaczego ktoś ma pretensje że nie było dopingu na początku. A czy ktoś wstał, powiedział: "dobra, wstawać wszyscy! walić to że nie ma bębna, jedziemy z tym!". Nie nikogo takiego nie było. Dlatego nie rozumiem tych pretensji. Wiem, że Greg Twoje komentarze są pisane w dobrej wierze. Ale to nie jest tak, że KK przyjdzie, bo ma taki obowiązek, pokibicuje bo ma taki obowiązek i jeszcze do tego przekrzyczy 70 naładowanych kibiców gości, bo ma taki obowiązek. Nie, do cholery, KK nie ma żadnych obowiązków! Po prostu zebrała się grupa kibiców, którzy chcą bardziej pomagać zawodniczkom. Zebrali(śmy) się w dobrej wierze, chcąc zrobić coś dobrego. A tymczasem słyszę co raz więcej pretensji.

Warto podkreślić zachowanie naszych zawodniczek. Dziewczyny zawsze doceniały nasz doping, co pokazuje że warto to robić. Jeszcze się nie zdarzyło, a przynajmniej nie pamiętam, żeby miały pretensje że doping jest słaby. Co wg mnie jest doskonałym zrozumieniem tematu, ponieważ tak jak pisałem wcześniej one muszą grać a kibice MOGĄ dopingować. Wręcz przeciwnie, pokazują wdzięczność za każdą nawet najmniejszą formę pomocy, czego przykładem były podziękowania dla kilku kibiców którzy pojechali do Legionowa.
I w tym miejscu szybko chciałbym przejść do jeszcze jednego tematu. Wydaje mi się że należy o tym wspomnieć. Otóż KK to są po prostu ludzie. Nie jest to automat który się nastawia, że ma tu stać i śpiewać. A komuś tak się zaczęło wydawać i moim zdaniem nie jest to dobre. W weekend finał 3 ligi (o awans do 2 ligi) grały dziewczyny z UKS "Zielone Wzgórza" Murowana Goślina. Jak już dzisiaj wiemy wygrały i awansowały! Ogromny sukces tych dziewczyn i trener Pani Ewy Miciul. Na prawdę jest się z czego cieszyć jest to super sprawa, tym bardziej że większość dziewczyn jest z Murowanej, tu trenują od dzieciaka. Niestety żal dupę ściska gdy obserwuje się jak jesteśmy traktowani. Kapitan tejże drużyny po sobotnim meczu nie cieszyła się że tak dużo osób przyszło, nawet specjalnie nic chciała pochwalić się wynikiem, postanowiła ogłosić na facebooku, że kibice KS Piecobiogaz Murowana Goślina są fatalni bo nie śpiewali na meczu UKS Zielone Wzgórza. Oto wpis:

"Klubowi Kibica dziękujemy za wspaniały doping.. oczami...

Jutro o 12:00 o I miejsce! :)"

Mega się cieszę z awansu dziewczyn, serio meeega!!! Ale po prostu przykro się robi człowiekowi, kiedy czyta potem że dziewczyny (chyba że jednak pisała tylko za siebie) ma pretensje że się przyszło na ich mecz i nie śpiewało. Mam nadzieję że nie są to objawy tzw "sodówki".
W niedzielę nie mogłem być na meczu ale słyszałem że kilka osób prowadziło doping i chwała im za to :)

Długi wpis, przedstawiłem swoje zdanie. Oczywiście zdaję sobie sprawę, że każdy może mieć inne. Jeżeli macie ochotę to napiszcie też co Wy o tym wszystkim sądzicie, może coś ciekawego z tego się urodzi :)
michas
 
Posty: 65
Dołączył(a): N kwi 18, 2010 12:59 pm

Re: niedosyt po finale

Postprzez jom » N kwi 15, 2012 10:43 pm

Zgadzam się w całości z tym co napisał michas.
Doping w takim stanie jak jest nie może zostać. Najważniejszy mecz w sezonie był klęską na boisku i na trybunach. Może, to nasza wina, że nie potrafimy przenieść dopingu na całą salę. Może gdyby było więcej klaskania, więcej osób by się włączyło. Ale czy chodzi o to, żeby cały mecz klaskać? Mieliśmy mecze gdzie śpiewanie wychodziło fajnie, ale zdarzały się też takie padaki jak wczoraj. Są jeszcze szanse na awans, gdyby się udało doping pewnie się ruszy, a jak nie to znowu nudne mecze w fazie zasadniczej.

Gratuluję dziewczyną z UKS-u awansu i mega się cieszę. W trzeciej była miazga, mam nadzieję, że teraz będzie podobnie!
Co do wpisu na fb, to odniosłem wrażenie, że się komuś w głowie poprzewracało. Lepiej się skupić na grze. Tyle w tym temacie.
jom
 
Posty: 18
Dołączył(a): Pn kwi 12, 2010 10:43 pm

Re: niedosyt po finale

Postprzez prynt13 » Pn kwi 16, 2012 10:02 pm

Witam.
Odwiedzam regularnie stronę naszej drużyny oraz forum. Jest dużo uwag, że nie kibicujemy jak to ludziom się marzy. W swojej wypowiedzi chciałbym w pełni zgodzić się z Michałem, który zauważył, że Klub Kibica jest grupą osób, które chce, a nie musi ubarwić i dopingować widowisko siatkarskie. Osobiście nie lubię jak na meczach jest totalna nuda, gdzie wszyscy ludzie ("kibice") siedzą i patrzą na to co dzieje się na boisku. Kiedyś też tak siedziałem i patrzyłem na grę, a teraz uważam, że sobotnie mecze naszych siatkarek jest naszym lokalnym swiętem, wydarzeniem, które promuje Murowaną Goślinę na całą Polskę. Nie dawno na I meczu wyjazdowym do Polic jeden z kibiców-obserwatorów z Chemika pyta mi się czy Murowana Goślina jest gdzieś na południu Polski (miejscowość górska :lol: ). Dziś już ten pan i wiele innych osób wie, że Murowana Goślina lezy w Wielkopolsce pod Poznaniem :D
- Uważam, że KK należy się szacunek i wsparcie, ponieważ z własnej, nie przymuszonej woli chce pomagać naszemu zespołowi chociażby dopingiem. Uważam, że jak każda osoba dołoży cegiełkę do tego to zrodzi się prawdziwy sukces. Wiele ludzi potrafi narzekać i krytykować. Czasami trzeba po prostu pomóc i pokazać, że stać nas na wiele :)
- zastanawiam się dlaczego wiele osób jest tak opornych na aktywne kibicowanie siatkarkom. Tyle jest młodych gardeł, które wystarczyło by, żeby z nami usiedli i razem zaśpiewali?? Czy to jest jakiś wstyd? Uważam, że to jest po prostu brak odwagi.
- Siatkarki z naszego klubu zawsze doceniają nasz doping. Warto dopingować i być kolejnym zawodnikiem na boisku. Siatkarki mają płacone za grę, a my możemy je wspierać. Nie mamy żadnych zobowiązań. Jesteśmy wdzięczni za każdą formę szacunku i uznania za uznanie w wysiłek jaki wkładamy w doping.
- a co do dziewczyn z III ligi, które awansowały do II ligi. Wielkie gratulacje !!! Osiągnęłyście niesamowity wyczyn. Pokonać wszystkie drużyny i wywalczyć awans do ostatniej piłki. Runda zasadnicza bez żadnej porażki. Ukłony z głów. Jesteście WIELKIE :)
- 'kibice KS Piecobiogaz Murowana Goślina są fatalni bo nie śpiewali na meczu UKS Zielone Wzgórza. Oto wpis:
"Klubowi Kibica dziękujemy za wspaniały doping.. oczami...''- słowa kapitan drużyny zupełnie są bez uzasadnienia. Czy my mamy obowiązek kibicowania dziewczynom z III ligi? A jeśli było kilka osób to jeszcze jakieś pretensje? Z czym do ludu?! Czy kiedykolwiek jakaś siatkarka z III ligi, jeśli była na meczu KS Piecobiogazu przyszła do nas i chociaż klaskała z nami?? Chyba nie, albo były to nieliczne przypadki. Najczęsciej jeśli są to widać na ich twarzach znużenie, a ręce najczęsciej drżą od zabawy telefonem komórkowym :twisted:
prynt13
 
Posty: 35
Dołączył(a): So lis 13, 2010 7:33 pm

Re: niedosyt po finale

Postprzez kris » Pn kwi 16, 2012 10:28 pm

jom napisał(a):Może, to nasza wina, że nie potrafimy przenieść dopingu na całą salę. Może gdyby było więcej klaskania, więcej osób by się włączyło. Ale czy chodzi o to, żeby cały mecz klaskać?

IMHO nie ma potrzeby się o to obwiniać. Choćby dlatego, że jak pisaliście na trybunie nikt nic nie musi. Faktycznie chyba oklaskami najłatwiej i najskuteczniej zaktywizować środek trybun.

Co do soboty. Kibice Legionovii były głośni bo było ich dużo, pewnie z 40+ (największa ekipa gości u nas?) i przez stawkę meczu mieli inną niż my motywację - czyli, że są bardzo blisko awansu i że mogą zedrzeć gardło, bo zaraz będą się cieszyć z Plus Ligii.
W sensie sportowym o godz. 17 też mieliśmy szansę, jednak mieliśmy z tyłu głowy, że będzie trudno. I wtedy inaczej się kibicuje (dzieje się to nieświadomie).
--
kris
kris
 
Posty: 72
Dołączył(a): N kwi 11, 2010 9:56 pm
Lokalizacja: Murowana Goślina / Poznań

Re: niedosyt po finale

Postprzez cytadela » Wt kwi 17, 2012 12:53 pm

Jak obliczyłem było nas w Murowanej Goślinie ponad 70 osób (młyn to około 30 osób). Pozdrawiam
cytadela
 
Posty: 6
Dołączył(a): Pn gru 05, 2011 11:00 pm

Re: niedosyt po finale

Postprzez greg » Pt kwi 20, 2012 8:51 pm

tak jak już kiedyś pisałem szanuje to co robicie i tak jak jest wyżej napisane moje komentarze nie mają złośliwej treści
nasz doping (ja też kibicuje ) jest dodatkową zawodniczką na boisku i na pewno Piecykom to pomaga
zapominając o meczach z siódemką mamy za tydzień ostatni weekend w tym sezonie mecze ,
więc jako prawdziwi kibice dajmy z siebie wszystko niezależnie jaki będzie wynik rywalizacji po dwóch meczach na wyjeździe
8-)
greg
 
Posty: 45
Dołączył(a): Cz gru 01, 2011 7:07 pm


Powrót do Kibice

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość

cron